WHITE & LONG
poniedziałek, października 12, 2015
Już od dawna marzyło mi się porządne biurko. Takie na miarę, dopasowane do potrzeb i wymagań estetycznych (chociaż wymagania techniczne były raczej priorytetem). Z zamiarem kupna takiego biurka krążyłam długo po sklepach, jednak ciągle nie znajdowałam tego idealnego.
Kiedy coś sobie wymarzymy, wiemy jakie chcemy aby było. Kiedy zamykamy oczy widzimy konkretnie kształt i kolor (bynajmniej jak tak mam), i wiemy, że nigdzie takiego nie będzie.
Można by porzucić resztki nadziei, kupić biurko, które jest po prostu OK. Ale na szczęście mój utalentowany mąż wziął sprawy w swoje ręce. A wyniki trudu i poświęconego czasu są godne podziwu!
Teraz, kiedy moje miejsce pracy jest takie... rozległe:) I kiedy mam wystarczająco dużo miejsca, aby pomieścić tysiąc pomysłów na raz, mogę działać!
JUŻ NIEDŁUGO post o dodatkowym elemencie biurko - hamaku na nogi!
Banalny w wykonaniu, urzekający w prostocie i bardzo wygodny.
1 komentarze
Piękne biurko:) I pracujemy na takim samym komputerze:)
OdpowiedzUsuń